środa, 29 czerwca 2016

Słodka gaduła vs. wszystko sam

Hej ! :-)

Właśnie mam przerwę na kawę w pracy podczas której zawsze rozmyślam o tym co muszę dziś zrobić, co załatwić, co na obiad, czy młody w żłobku grzeczny itp. ot tak matczyne dylematy i przemyślenia.
Próbuje sobie w głowie poukładać myśli, posegregować wspomnienia, i wytyczyć kolejne cele.
Mój malutki dwulatek to już nie bobas, który leży, gaworzy i trzepie nóżkami i rączkami na wszystkie strony świata. To jest dzieć, który chce być samodzielny i niezależny ! ale o tym później.

Kocham jego gadaninę. Nie ma nic lepszego od świadomych tekstów dwulatka. Stwierdziliśmy z małżem, że musimy zacząć je zapisywać, by potem móc wrócić wspomnieniami i śmiać się z tego na nowo.
Mój dwulatek potrafi wymienić prawie wszystkie marki samochodów <3 a najsłodsze jest jak pyta "mamusiu a cio to jest?" 
albo
"tato, kochasz mamę?" 
"tak kocham"
"mamaaa, tata NAS kocha" <3
i nasze nocne śpiewanie też kocham, gdy kładziemy się do łózka i rozpoczynamy nasz repertuał śpiewów.
Jaś śpiewa a ja słucham.
albo "Kocham Cię mamusiu" czy jest coś piękniejszego ? dla matki chyba nie.
są też teksty na poprawę humoru: "mamo, siku w majtki chcem" :-)
Aktualnie jesteśmy na etapie kupa w pampers, a siku jak mi sie chce to do nocnika, a jak nie to mam to w nosie i leje w pampersa, o !!
Przechodzimy też chyba przez słynny "bunt dwulatka". W żłobku gryzie dzieci, nie chce się dzielić zabawkami, i kocha słowo NIE. Jednakże z moich obserwacji wynika, iż jest to łagodna wersja buntu dwulatka. ;-) wiadomo, może być zawsze gorzej ale ja wolę patrzeć optymistycznie na pewne sprawy.



W tym wieku dziecko chce być niezależne, chce móc decydować o sobie choćby w małym stopniu.
My jako rodzice nie zawsze możemy pozwolić na to by dziecko o sobie zdecydowało, ale ja wyznaję zasadę że w pewnych kwestiach mogę dać dziecku wolną rękę.
Gdy dzieć wykazuje niechęć do ubierania się, nie chce założyć bluzeczki itp - pytam, którą bluzkę chce założyć, wtedy jak błyskawica pędzi do szafy i wyciąga swoją ulubioną bluzkę z Zygzakiem McQueen.
Gdy urządza dzikie sceny w supermarkecie, że on chce autko, to, i to też i tamto przy okazji również, próbuję odwrócić jego uwagę, na tyle sprytnie by zapomniał o autkach i innych duperelach które zepsują się zanim jeszcze za nie zapłacimy.
Oprócz takich lakonicznych sytuacji, które opisałam powyżej są również inne typu, on chce kluczyk z auta, on chce otworzyć drzwi, on chce decydować co zje, on chce SAM ! Wszystko SAM.
Także dwulatki, to bardzo niezależne stworzonka, które chcą robić wszystko same, bez pomocy dorosłego, a spróbuj mu pomóc, to jego płacz i krzyk będzie ci się śnił po nocach jeszcze przez najbliższy miesiąc.
Aktualnie jesteśmy na etapie "SAM wspinam się do fotelika samochodowego" :):):):):)



Pozdrawiamy :*




piątek, 3 czerwca 2016

Odkryj Somersby - Streetcom

Hej !

Już kiedyś pisałam Wam o streetcom i korzyściach jakie można czerpać będąc tam zarejestrowanym, niestety niewiem co się z moim postem stało - być może usunełam przypadkowo. Matka w internecie różne cuda poczynia ;D
W celu przypomnienia pokrótce opowiem jak trafiłam na tą stronę, co można uzyskać za jej pośrednictwem i jaką ma się z tego frajdę.
Streetcom to agencja marketingowa prowadząca kampanie dla setek produktów jak i również zrzeszająca ogromną liczbę konsumentów testujących owe produkty.
Skąd się dowiedziałam o Streetcom?
Od koleżanki. Kawka, plotki, błogi relaks podczas gdy do jej drzwi zapukał kurier z ogromną paczką Danone Activia do testowania. Zainteresowałam się tematem i oto jestem ;-)
Jak to działa ?
To dziecinnie proste.
Rejestrujesz się TU ! a następnie gdy masz już konto, wypełniasz ankiety odnośnie swoich zainteresowań, upodobań, preferencji.
Przykład: Osoba która zaznaczy w ankiecie, że nie pije alkoholu/nie pali papierosów, na pewno nie będzie brała udziału w kampanii w/w produktów.
Osoba która zaznaczy, że nie ma dzieci/zwierząt nie będzie brała udziału w kampaniach testowania produktów tej tematyki i tak dalej i tak dalej.
Wypełniając ankiety, otrzymuje się punkty, punkty się zbiera, i czeka na kampanie ;) a nóż widelec może wybiorą Ciebie ! i to ty będziesz ambasadorem danej marki, z możliwością testowania produktów.

Aktualnie trwa kampania piwa Somersby. Jestem ambasadorem i mam okazję przetestowania tego zacnego lordowskiego trunku. A że lubię smakowe piwa, jestem mega zadowolona, że to właśnie na mnie trafiło.
Ja i moi znajomi kosztujemy i opiniujemy piwko Somersby, świetna zabawa połączona z nieziemskim orzeźwieniem :)

A oto jaką paczkę przygotowało dla mnie Streetcom :



Prawda, że wygląda kusząco ?

Dziękuję @Streetcom za możliwość przetestowania, i mam nadzieję udziału w kolejnych równie ciekawych kampaniach.

Pozdrawiam po lordowsku ! :)


#OdkryjSomersby